Miłość wisi w powietrzu – walentynkowy phishing

Zdarza się, że miłość przychodzi znienacka – podobnie jak cyberprzestępcy. Zbliżające się święto zakochanych to jedna z niewielu okazji w roku, gdy szybciej i chętniej wydajesz pieniądze. Już od kilku tygodni hakerzy mogą cieszyć się przypływem gotówki. Co tym razem przygotowali dla swoich ofiar z okazji walentynek?

Miłość jest ślepa

Ataki phishingowe pod znakiem walentynek zaczęły pojawiać się w skrzynkach odbiorców już na początku stycznia. I choć tak wiele mówi się o groźnych skutkach phishingu, hakerzy zbierają coraz większe plony. Szczególnie teraz, w czasie pandemii koronawirusa, gdy zakupy przez Internet cieszą się ogromną popularnością. Unikanie tradycyjnych centrów handlowych i dokonywanie transakcji za pośrednictwem sieci jest dla hakerów szansą na szybki i bezwysiłkowy zysk. W tym roku z okazji walentynek cyberprzestępcy przygotowali nową kampanię phishingową, podszywając się pod znane marki jubilerskie. Nic w tym dziwnego, w końcu biżuteria jest najchętniej wybieranym w tym czasie towarem. Maile zachęcające do zakupu złotych i srebrnych dodatków w atrakcyjnych cenach przekierowują ofiarę na fałszywą stronę firmy. A stamtąd już tylko krok do tragedii. Kto nie skusi się na tani prezent last minute w imię miłości?

Phishingowy zawrót głowy

Łatwo jest zostać ofiarą phishingu. Hakerzy codziennie pracują nad swoimi dziełami, doprowadzając je do perfekcji.

Czy to oznacza, że połknięcie haczyka jest nieuniknione? – Nic bardziej mylnego! Dzięki kilku wskazówkom bez problemu rozpoznasz oszusta:

1. Zwracaj uwagę na treść wiadomości
   
   Podobnie jak banki, firmy, których jesteś stałym klientem będą zwracały się do Ciebie bezpośrednio. Zwroty typu Drogi Użytkowniku już na wstępie powinny wzbudzić twoją czujność. Dodatkowo marki o wyrobionej renomie mają w swoim zespole sztab specjalistów, którzy dbają o poprawność wysyłanych maili. Błędy ortograficzne i brak polskich znaków z reguły nie wróżą niczego dobrego.

2. Nie ufaj linkom i załącznikom
   
   Linkowanie groźnych witryn i niebezpieczne załączniki to typowy ruch ze strony hakerów podczas phishingu. Jeśli zainteresował Cię jakiś produkt, lepiej poszukaj go bezpośrednio na stronie.

3. Weryfikuj nadawcę
   
   Za każdym razem, gdy dostaniesz wiadomość o atrakcyjnej promocji, upewnij się że wyszła z zaufanego źródła. Sprawdź adres mailowy nadawcy i poszukaj przy nim małej zielonej kłódki.

4. Sprawdzaj dokładnie adresy stron
   
   Jeśli wiadomość przekierowuje cię na adres strony, sprawdź czy na pewno jest on prawdziwy. Jako ofiara phishingu możesz spotkać się z przekręceniami, takimi jak kilkajbezpiecznie zamiast klikajbezpiecznie lub zamianą małej litery L na duże I. Dodatkowo zielona kłódka przy adresie strony jest oznaką bezpiecznego szyfrowania. Niemniej jednak trzeba mieć się zawsze na baczności. 

5. Kontroluj swoje SMSy

Smishing to poniekąd to samo, co klasyczny phishing. Z tą małą różnicą, że hakerzy nie atakują poczty e-mail, a telefon ofiary. Mogą podszywać się pod ulubiony sklep lub nawet pracownika Inpostu. SMSowych linków unikaj jak ognia i pod żadnym pozorem nie dopłacaj reszty do rzekomej przesyłki.

Zamiast kwiatów antywirus

Kwiaty są najbardziej uniwersalnym prezentem, odpowiednim na wiele okazji w roku. Są też jednak najbardziej oczywistym z podarunków, a w dodatku szybko tracą swój urok. To, czego każdy potrzebuje, to poczucie bezpieczeństwa. Dlatego w tym roku, decydując się na prezent walentynkowy dla drugiej połówki. Pomyśl o oryginalnym programie antywirusowym G DATA. G DATA Antivirus to innowacyjny i niezawodny ochroniarz danych, dbający o Ciebie w czasie rzeczywistym. 

Niech w te walentynki bezpieczeństwo stanie się dla Ciebie oznaką miłości.